Sobotnie andrzejki ze Śląskimi Alkusami okazały się bardzo udane :) Pierwszy raz od 10 lat gadałem z kolegą z podstawówki :P Nawet piwo czy tam dwa razem wypiliśmy ;P Powrót jedynie taksówką...
Niestety uciekł mi koncert Acidów w rudym :( Ale za to stare szafy i tapczany są już pocięte ;P W poniedziałek wybrałem się z Vojakiem na basen ;P Fajnie było posiedzieć w saunie i podriftować, ale powrót do domu zakończył się awarią samochodu. Przez uszkodzony bak nie ukończyłem wyścigu ;P
Za to środa.. Środa była najlepsza! Pociągowi którym wracałem z pracy hamulce przymarzły do kół i nie mógł ruszyć ;P Ale w końcu się udało i dojechałem do domu, a potem do Siura, bo Siur miała wczoraj urodziny :) I była shisha, rogaliki (<3), piwo, wino i zielona herbata. To ostatnie mnie najbardziej zaskoczyło ;P Było nawet całkiem smaczne ;) To był baardzo miły wieczór, za który Siurowi baardzo dziękuję :) Ale to było dobre. I pomimo śnieżycy nawet autobus dojechał na czas :)
A przed nami weekend, a w weekend zapowiada się szkoła i Dzień Wała! Co to będzie, co to będzie.. skąd ja strój skombinuję? ;P
małe pożywiołakowe afterparty z solenizacyjną rolą Siura :D
Ale tu się zmieniło! Juwa :D
OdpowiedzUsuńŚroda była fajna, bo była faja :D I te bańki mydlane, po których bolała mnie głowa...
Dziękuję Chmurko za ten miły wieczór ^^ :*
Oooo! Jak tu inaczej! Ale tak... bardziej spójnie :D
OdpowiedzUsuńWiesz, że mi też uciekł koncert Acidów? Musisz mi przybliżyć historię Dnia Wała :D A strój jak to skąd? z kątowni!
ano zmieniło się i to całkiem przed chwilą :D Myślisz Siurze że to przez bańki? bo mnie wieczorem też troszkę bolała bańka :D tzn głowa ;P ja myślałem, że to Ty uciekłaś przed koncertem, Szczurze :P Dzień wała to tradycyjne święto obchodzone pomiędzy barbórką a dniem św. Mikołaja :D Strój już mam, z południowego wschodu. będę alladynem, mam nawet lampę :) przebieranki są fajne :D
OdpowiedzUsuńOjejku, to macie południowo-wschodnią imprezę?:D eeeej, ja chcę zdjęcia od Sąsiadki! już! bo to mi się tak bardzo podoba się! :)
OdpowiedzUsuń