piątek, 23 września 2011

Lato

Lato właśnie się skończyło, jakieś 14h temu, intensywne było. Dlatego nie pisałem od wiosny :D
Były koncerty, woodstocki, rower, Bieszczady, Beskidy, łódki, Kołki i niekołki. Nie ogarnę tego wszystkiego naraz.. nie ma szans ;) Nawet nie będę próbował :D Obiecuję poprawę (tak... trzeba pisać pracę mgr wiec każda inna opcja wydaje się być fantastyczna ;] )
W perspektywie znienawidzona jesień, szaro, brudno, zimno, mokro i śmierdzi... Jak można lubić jesień?? Chyba tylko koncerty są dobre wtedy ;P