środa, 29 grudnia 2010

Świąteczne podsumowanie ;P

ostatni tydzień minął pod znakiem ciężkiej pracy i ciężkiego świętowania :D Wiadomo że Boże Narodzenie to tylko raz do roku się zdarza ;P Wigilia tradycyjnie w rodzinnym gronie, ale pubsterka w tym roku wyjątkowo w Jastrzębiu :D I może dobrze bo jakieś burdy i inne bójki były w primo, a nie chciałbym spędzać kolejnego sylwestra z podbitym okiem :D Ogólnie niespodzianka się udała, a z Kołkami.. z Kołkami.. jak zwykle! Zajedwabiście (byle do Remontu). Boże Narodzenie było dniem odpoczynku głównie, ale nie zabrakło kościoła i Piromusa, gdzie porwany zostałem przez PA :) Szkoda że Patison wyjeżdża, mam nadzieję, że wróci niedługo ;D A niedziela to impreza rodzinna, ale nie ma co narzekać, ja lubię imprezy z moja rodziną ;P Wieczorem z Madziarą i Vojakiem szybkie piwko w Basco zamiast opłatka. Zoboczeńce dwa jedne ;P I tak to upłynęły święta jeśli chodzi o przeżycia imprezowe, nie zabrakło też oczywiście głębszych przeżyć duchownych ;P We wtorek za zamontowałem głośniki u Agi i grają! :D Shisha też siadła jak rzadko :D
A jutro urlop i polonez! :)

Stjuningowałem sobie radio samochodowe :D ma gałkę pokrętła z gitary, szkoda że z Gibsona LP nie pasowało :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz