czwartek, 30 września 2010

<ściana>

niedziela, 19 września 2010

Dom

Siedzę sobie w domu, a właściwie leżę już prawie od tygodnia. Chory jestem (nie mam jeszcze jednoznacznej diagnozy) i stwierdzam że nie mogłem wybrać sobie lepszego serialu niż House. Lubię go bo ma w domu fortepian i shishę (na kominku... kominek też ma) :P

motocyklista na dodatek ;P

Tymczasem Woodstock za 320 dni!! :)

sobota, 11 września 2010

Andrzej

Nadszedł weekend. Włąśnie siedzę w pracy z Szymkiem i piszę tę oto notkę ;P Wczoraj odwiedził mnie Sebastian. Opowiedział historię swojego życia... o tym jak kiedyś grał w zespole, o tym jak miał wypadek na CBR i 7 mcy był w śpiączce, 1,5 roku w szpitalu. Oczywiście przedstawiłem mu się jako Andrzej :) "Dzięki Andrzej" i "Narazie Andrzejku"... mówcie mi tak jeszcze :D A wieczorem niespodziewanie wybrałem się do primo i okazało się że jest koncert hc punk i grindcore metal :) Spotkałem naszego protegowanego :D A potem w profku spotkałem Vojaka oraz Judytę ;P
A dzisiaj... jeśli taka pogoda się utrzyma to nici ze stawów, ruł i torów. Będzie trzeba iść na shishę ;P

poniedziałek, 6 września 2010

Nietakt ;P

Ten weekend ale to był dobry on :D Piątek o dziwo w męskim gronie ;P Za to w sobotę sobie odbiłem. Cały wieczór aż do nocy spędziłem z Agiszonem i Frudi. Wróciły znad morza i wcale nie są aż tak bardzo opalone ;P Za to przywiozły ze sobą wiele pomysłów na hasła, powiedzonka i cięte riposty ;P Szkoda ze nie mogę sobie żadnej przypomnieć ;/ ;P Może później się uda?:) W niedzielę grały Blade Loki w Pszczynie ale ileż można do tej Pny jeździć?:P
Jutro do Kato do biblioteki... kto jedzie ze mną pod wieczór??:P