czwartek, 16 grudnia 2010

Kolędnik

Przyszedł taki, "zaśpiewał" co miał "zaśpiewać", zapytał: "dostanym co?". Jak już nie dostał (było mi bardzo przykro z tego powodu) to se poszedł. Trochę się speszył, zmylił go pewnie akompaniament na gitarze bo to już się wiązało z melodią ;P To była najlepsza stajenka, zrobiona z takiego kalendarza adwentowego z czekoladkami, jaką kiedykolwiek widziałem.. \o/



Żeby nie spamować to dokleję sobie do tego posta, HYMN bloga :)

6 komentarzy:

  1. A wiecie, kto wybudował tą starenkę?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry! a mi wpadł w ucho hymn tego bloga Twojego:) Ma w sobie coś takiego,że można słuchać i słuchać i...:)
    P.S. Dzięki za podziękowania trzy posty niżej;)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie spodziewałem się ze tu dotrzesz :) masz jakiegoś bloga albo fotobloga? :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też się tego nie spodziewałam;P przypadek taki, ot co:)a co do bloga, to nie posiadam takowego-tak bezpieczniej-co by dowodów żadnych nie było w razie czego:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Grawitacja jest czasami bardzo złośliwa!
    :D

    OdpowiedzUsuń