Wczorajszy wieczór można zaliczyć do bardzo udanych. W Galicji odbył się przedni koncert dwóch przednich kapel :D Na pierwszy ogień The Redskiss, na drugi Plagiatorzy, ale to przecież chodzi o towarzystwo które naprawdę dopisało! :D W sumie to ja nie wiem po co piszę tego bloga, ale niech będzie :P Więc pojawiło się parę kołków i niekołków, było się z kim witać i z kogo się śmiać ;P Hasła które miałem zapisać, a nie zapisałem zapewne już przepadły ale przynajmniej pamiętam jaki ketchup ma w domu ziele: Kotlin czosnkowo bazyliowy :D Polecam. Ogólnie oczekiwanie na otwarcie stacji benzynowej i oglądanie po nocy TVSilesia to naprawdę godne zajęcia :D Nie można też zapomnieć o telefonach z radia rmffm oraz o tym jak to Siur przyswajał kolejną porcję hiszpańskiego, mam nadzieję, że tak samo jak dotychczasowe osiągnięcia, nauka ta nie pójdzie w las ;P Tymczasem oczekuję na zdjęcia od niej:P Dzięki Dziwadłowi za odprowadzenie mnie do domu :D
a na deser hit wczorajszej, a w zasadzie dzisiejszej nocy:P