czwartek, 1 lipca 2010

Asiura

Dzień pod znakiem Siura dziś upłynął :) Miło z jej strony :D Szkoda tylko ze prosto z pracy musiałem na zabiegi jechać, a Asiurze się nie chciało czekać ;P Muszę tylko zabezpieczyć hipisowskie piórko (kostkę, skrzydełko, trójkąt, itp..)

2 komentarze:

  1. Juwaaa... nawet się szarpnąłeś na notkę, no doceniam zachód :D Kostkę zabezpiecz koniecznie, bo to jest moja kostka przeznaczenia i bez niej nie będę mogła stać się gwiazdą rocka... No chyba że zdecyduję się na wielofunkcyjną kostkę do gry na pięciu gitarach jednocześnie, ale wtedy będę musiała sobie jeszcze dokupić dwie gitary.
    Tak czy owak, dziękuję :*

    OdpowiedzUsuń
  2. ja również ^^ cieszę się z Twojej wizyty jak świnia w błocie :D

    OdpowiedzUsuń