Po weekendowych zajęciach nastał czas stagnacji i lenistwa. Oprócz tego dopadła mnie choroba, ale to już w weekend byłem chory w sumie ;P Niestety nie brałem gripexu i został mi jeszcze tylko kaszel :D W sumie to nic takiego się nie wydarzyło ostatni godnego zapisania, ale to chyba też można zapisać?:P Muszę jeszcze dodać ze mam za sobą okres szantowo-piracki. Teraz wkroczyłem w okres Woodstockowy. Do wspomnianej imprezy pozostało jeszcze 231 dni. Na deser to co tygryski lubią najbardziej:
ta piosenka mi się zapętliła
kocham to :)
G D e C :)
na kaszel i inne dolegliwości - pół litra wódki i pod kodrę;p polecam, Żanet Kaleta!
OdpowiedzUsuńFajnie napisane. Pozdrawiam i gratuluję.
OdpowiedzUsuńW moim przypadku archiwizacja sprowadza się teraz do wykorzystania oprogramowania https://www.connecto.pl/archiwizacja-dokumentow-w-przedsiebiorstwie/ które mi w tym pomaga. Jestem przekonana, że właśnie dzięki takim system ten proces jest o wiele przyjemniejszy.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńFaktycznie sama archiwizacja jest niezwykle ważna ale moim zdaniem również należy postawić na informatyzację naszej firmy. Jeśli wdrożymy niezbędne oprogramowanie to będzie nam się pracowało o wiele łatwiej. Czytałem niedawno na stronie https://www.pewnybiznes.info/praktyki-salesforce-dowiedz/ o dobrych praktykach salesforce i myślę, aby je wdrożyć u mnie.
OdpowiedzUsuńNa pewno jeszcze pamiętajmy o tym, że samodzielnie już wcale nie musimy zajmować się archiwizacją. Ja korzystam z powodzeniem z usług firmy https://archiveo.pl/ i teraz już wiem, że był to właściwy wybór.
OdpowiedzUsuń