czwartek, 21 kwietnia 2011

Spyro Party cz. II

Miałem od razu zaedytować tamtą notkę ale już trudno ;P Dzisiaj mamy już czwartek a ja jeszcze nie opisałem ostatniego weeekendu, a zaraz będzie nowy weekend i znów będzie czeba opisywać :D Więc po kolei :) W piątek nastąpiło pożegnanie z Olgą, pojechała szusować na alpejskich lodowcach(czyli balować jak się okazuje) :P Po pożegnaniu jeden niewinny sms pt. "Orzech?" zmienił spokojny wieczór w niespokojny wieczór, a Zbych dotrzymał mi towarzystwa. Jeszcze Uran na wstępie dojebał z grubej rury :D A rano do szkoły o.O A po szkole Brudnica i urodziny Szczura. Ahhh ale to było dobre Styropianowe Party! Były też prezenty i aż mi głupio że zostałem obdarowany na czyichś urodzinach, obiecuję że to naprawię i zorganizuję jakąś imprezę w przyszłości :D To najlepszy kufel ever! Ale Szczur też nie narzekała :D Była cytrynówka, piwo z kufla Andrzeja, yyy wódka, Monte, coś tam coś tam i Absynth :D była antypoślizgowa podłoga i pyszna shishka :D mm moja też kiedyś tak smakowała :) Na Ozyrysa i Apostrofa! Jesteś dzikiem! :D :D telezakupy mango!! teraz już zawsze będę oglądał telezakupy mango jeśli będzie towarzystwo poimprezowe :D ale to jeszcze nie wszystko! teraz już nie nadwyrężysz sobie nadgarstku, a nazajutrz poszliśmy na pizzę i nie rzygałem ;P chociaż w obie trony jechałem z Żandarmem i jeszcze żyję ;P Dowiedziałem się też że Joker lubi te szmaty, tylko potem ma problem z wystającymi nitkami ;] ;] ;] powrót w wesołym stanie dopiero wieczorem:D Dziękuję Kołkom :D w tym samym czasie co Styropian Party odbywało się Garaż Party, też było wesoło z tego co słyszałem :)

W poniedziałek zaś do pracy, pociągiem, ale od wtorku już dzielnie jeżdżę rowerem :D dzisiaj nawet jechałem z Sąsiadką bo pokazywałem jej i za to oraz za jeden uśmiech dostałem pyszną kawę i jej nie pomieszałem ;P stwierdzam że Sąsiadka ma niegorszą pracę od mojej :D to by było chyba na tyle, tak z grubsza :D wesołych Świąt :)

Smarujcie Dżemorem! <3
a paluszki to po prostu lovusiam xD

6 komentarzy:

  1. Chmuuur! Ty to wiesz, co zrobić, by mnie zwalić z nóg :D Paluszki!!! Ale wiesz co, nie ma tutaj dopisku, że to są paluszki XXL :D
    U mnie Mango 24 jest na programie 84 i próbowałam oglądać, ale... na trzeźwo ni dy rydy, to trzeba mieć odpowiednią zaprawę.
    Dzięki za wspólne śmiacie i za to, że tym razem w samochodzie nie pachniało :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Cała przyjemność po mojej stronie :D a takie zdjęcie musi mi na razie wystarczyć, innego nie mam :< trzeba będzie chyba zeskanować opakowanie bo na necie też nie ma :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście, że szczur nie narzekał, przecież tyle prezentów to chyba na ten rok i na następny i na jeszcze... ;D A to, że impreza wyszła tydzień po moich urodzinach, to w ogóle przypadek, bo termin ustalali Majster i Żandarm, mnie tylko o tym poinformowali. I w ogóle to jeszcze mnie nie przegoniłeś w jeździe z Klawiszem. Ale już niedużo Ci zostało. Dobrze, że jednak tym razem pizza nie była taka zła :P
    I proponuję, żeby oglądanie telezakupów Mango było nową brudnicką tradycją :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja proponuję żeby to w ogóle była nowa tradycja poimprezowa, musi być tylko towarzystwo bo samemu.... nie da się tyle wypić żeby potem to oglądać ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się - nie da się samemu tyle wypić :P A w kupie się kumuluje :P I Majster fajnie komentuje :D

    OdpowiedzUsuń
  6. chociaż... nie da się aż tyle samemu wypić? challenge accepted xD

    OdpowiedzUsuń