piątek, 1 kwietnia 2011

Primus Optimus und Prima Aprilis :D

Miało być piwko i shisha, a skończyło się tak że się mega nie wyspałem i siedzę, jeszcze wstawiony, w pracy ;) Moje domowe wino doszło i jest już bardzo smaczne :) Oldze i Czulakom mówimy stanowcze dziękuję :D za to już z rana sprzedałem mandolinę;D jeszcze 7h i weekend :D

Arbaiten mach fraj nicht jak to mawia Angela Merkel :D

zapomniałem dodać że na dworzec w cz dz jechałem dzisiaj mercedesem-śmieciarą :D niezapomniane wrażenia. dzięki Budzik :P

4 komentarze: