Miałem od razu zaedytować tamtą notkę ale już trudno ;P Dzisiaj mamy już czwartek a ja jeszcze nie opisałem ostatniego weeekendu, a zaraz będzie nowy weekend i znów będzie czeba opisywać :D Więc po kolei :) W piątek nastąpiło pożegnanie z Olgą, pojechała szusować na alpejskich lodowcach(czyli balować jak się okazuje) :P Po pożegnaniu jeden niewinny sms pt. "Orzech?" zmienił spokojny wieczór w niespokojny wieczór, a Zbych dotrzymał mi towarzystwa. Jeszcze Uran na wstępie dojebał z grubej rury :D A rano do szkoły o.O A po szkole Brudnica i urodziny Szczura. Ahhh ale to było dobre Styropianowe Party! Były też prezenty i aż mi głupio że zostałem obdarowany na czyichś urodzinach, obiecuję że to naprawię i zorganizuję jakąś imprezę w przyszłości :D To najlepszy kufel ever! Ale Szczur też nie narzekała :D Była cytrynówka, piwo z kufla Andrzeja, yyy wódka, Monte, coś tam coś tam i Absynth :D była antypoślizgowa podłoga i pyszna shishka :D mm moja też kiedyś tak smakowała :) Na Ozyrysa i Apostrofa! Jesteś dzikiem! :D :D telezakupy mango!! teraz już zawsze będę oglądał telezakupy mango jeśli będzie towarzystwo poimprezowe :D ale to jeszcze nie wszystko! teraz już nie nadwyrężysz sobie nadgarstku, a nazajutrz poszliśmy na pizzę i nie rzygałem ;P chociaż w obie trony jechałem z Żandarmem i jeszcze żyję ;P Dowiedziałem się też że Joker lubi te szmaty, tylko potem ma problem z wystającymi nitkami ;] ;] ;] powrót w wesołym stanie dopiero wieczorem:D Dziękuję Kołkom :D w tym samym czasie co Styropian Party odbywało się Garaż Party, też było wesoło z tego co słyszałem :)
W poniedziałek zaś do pracy, pociągiem, ale od wtorku już dzielnie jeżdżę rowerem :D dzisiaj nawet jechałem z Sąsiadką bo pokazywałem jej i za to oraz za jeden uśmiech dostałem pyszną kawę i jej nie pomieszałem ;P stwierdzam że Sąsiadka ma niegorszą pracę od mojej :D to by było chyba na tyle, tak z grubsza :D wesołych Świąt :)
Smarujcie Dżemorem! <3
a paluszki to po prostu lovusiam xD