niedziela, 21 marca 2010

koniec

KONIEC

Ale nie jest to koniec historii jej życia.

tak kończy się jedna z najlepszych książek jakie dane mi było przeczytać. Mam nadzieję że będzie mi dane jeszcze nie raz :D Chodzi oczywiście o Achajkę, tą dupkę.

Kurde od ostatniej notki trochę minęło.. No ale czytałem, jak miałem w międzyczasie pisać? Kolejny zjazd za mną. Jest git, na razie mi się podoba, zobaczymy co będzie w czasie sesji :D Jelonek przechodzi samego siebie, do indeksów wpisuje dwóje, nawet jak ktoś zdał. Jest zdolny ;P A w sobotę zaś impreza u szwagra i jak tu dzisiaj miałem wstać? No jak? Trochę bez sensu takie pierdolenie i wyżalanie się tutaj ;P Więc trzymajcie się ramy drogie dzieci bo za 130 dni Woodstock!!! :D

7 komentarzy:

  1. Oj, żebyś wiedział, że Jelonek przechodzi samego siebie ;D

    Achai gratuluję! i pomyśl sobie, że gdybyś tylko chciał, mogłeś przeczytać ja już dosyć dawno temu, wystarczyło poprosić;p ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja wcześniej nie słyszałem o Achai, a nazwisko Ziemiańskiego ledwo obiło mi się o uszy. Dopiero ciocia w bibliotece poprosiła mnie żebym przekazał kuzynowi, w międzyczasie przeczytałem :D

    OdpowiedzUsuń
  3. juwaaaaa u Ciebie na uczelni wykłada Jelonek? to ja też tam chcę! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. zapewniam Cię że nie chcesz :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ślepa Chmuro, a co u mnie na półce leży i aż się dopomina o zabranie do rąk? ;p

    OdpowiedzUsuń