piątek, 7 października 2011

Umlałt

Olga pojechała do Krakowa więc ja nadrabiam zaległości w spotkaniach z innymi dziewczynami i nie tylko ;P W środę spotkałem się z Agiszonem, oglądaliśmy straszny film pt. Silent Hill, piliśmy piwo i doszliśmy do wniosku że nie widzieliśmy się ładnych kilka miesięcy. Szkoda że raczej nie spotkamy już się w ekipie PAF jak kiedyś to bywało.. aż się łezka w oku kręci ;P ale powspominaliśmy i pośmialiśmy się, wielki pozytyw :)

Wczoraj za to zajechałem aż na Bestwińską. Ładnie piwnice tam pachną (jak zombie) i są na dodatek takie suche, idealne do przechowywania rowerów :D Jednakże nie pojechałem tam wąchać piwnicy tylko zobaczyć się z długo niewidzianą reprezentacją Kołków: Siur, Sąsiadka i Tadeusz :) Po oglądnięciu kamasutry, psów i łoddej mi trowe, pośmianiu się z chybotliwego stolika i wypiciu piw trzeba było się już zbierać pomau;P Myśleliście pewnie że to były prawdziwe gruszki :P NOPE. ;) Ale mam wrażenie, że nie piwnica, nie Kołki, nie stolik i nie gruszki były najważniejsze a Joker :) :P dzięęki! jednak na prawdę się stęskniłem za kołkami :) do spiracenia :D
a teraz jak już obejrzałem kwejka, demotytwatory, mistrzów, komixxy i soup.io, przeglądnąłem ryjbóka i wszystkie znane mi blogi oraz napisałem notkę to.... mogę iść pisa.. zagrać w herosów :)

1 komentarz:

  1. Endrjumlaut, dzięki Tobie wyturlałam się na podłodze ze śmiechu :) Dobrze było Cię zobaczyć po takim długim czasie niewidzenia ;)

    OdpowiedzUsuń