wiosna, maj i te sprawy... to wszystko działa
Ale od początku :) Pedro A. robi dobre filmy, a co najlepsze po hiszpańsku :D Tym lepsze jeśli oglądnięte w miłym towarzystwie pięknej kobiety i z butelką niezbyt dobrego półsłodkiego wina ;P Ale prawdziwa historia zaczyna się po powrocie z bielska, prosto do primusa. Ona tam była.
Soplica Orzech Laskowy
pycha! polecam gorąco! :)
a za chwilkę na imieniny do Cioci Krysi :)
Chyba muszę spróbować. Skoro już nawet na blogu o niej piszesz ;>
OdpowiedzUsuńNie wytrzymałam pierwszych 40 sekund przyśpiewki :P
OdpowiedzUsuńśpiewaliśmy w kato. chyba z Borkiem ;P
OdpowiedzUsuńNie tylko z Borkiem. Ale Wy przodowaliście zdecydowanie :P
OdpowiedzUsuń