wtorek, 10 maja 2011

Wiosna, maj i majówka

O blog! Jebnę se notke.

Kilka dni minęło, wydarzyło się mnóstwo rzeczy w tym czasie. Pierwsza misja brzmiała: "Odbyt woodstockową studniówkę." A nie.. Przepraszam. Odbyć!
Momencik... Dobrze! Odbyt!
Więc Pojechaliśmy w sobotę pociągiem do Zabierzowa, po drodze szukałem Siura, ale sama się znalazła :) Więc we trójkę: Olga, Ola i moja skromna osoba dojechaliśmy do tego Zabierzowa, znajszliśmy przystanek, ale w restauracji było wesele :( Potem z tego co pamiętam znalazła nas reszta Kołków i razem udaliśmy się do Kobylan autobusem, a z Kobylan do Doliny Kobylańskiej rzeką na nogach :) Tam czekała już na nas ekipa Szymona Sikory i razem było nas w sumie 14 osób. Integracja szła gładko dopóki nie zaczął padać deszcz i łośiępasie, a w każdym kątku po Dławidziątku :P Było monte. A potem to już nie za bardzo pamiętam. Wiem, że rano deszcz uderzał w dach namiotu i przypominało to prażenie popcornu :) I było zimno, ale pierwsze nocy jeszcze w miarę, najgorzej drugiej, kiedy był przymrozek :) I rozpalanie ognia przez 2 godziny z mokrych gazet :P :P I znowu monte, i śpiewanie "piwa! nalejcie piwa! dobrego piwa!" :) I jeszcze któregoś dnia było, że poszliśmy na składnicę drewna i tam dokopałem się do pomidorów :D Ogólnie to honor imprezy ratowałęm nie tylko ja :P A potem przysmyczyliśmy z powrotem dużo drwa do ognia :) Tak mniej więcej upłynęły te 3 baaardzo miłe studniówkowe dni :)
A we wtorek, 3 maja pojechaliśmy MDP do stolycy! Tetris, czyli jak 2 dużych facetów i 2 małe dziewczyny zapakować do małego auta i przejechać 700km :D ale szczęśliwie dojechaliśmy i (pomimo śnieżycy) wróciliśmy :) Sama wawa to miasto cwaniaków, a muzeum erotyki jest "chujowe" :D Za to łazienki są gitez :D I Paw Jan ;) I drogi Nowy Świat.. :P
Tak mniej(więcej) minął długi weekend majowy. Ale to nie wszystko bo mieliśmy jeszcze jeden weekend :D W piątek z Olgą i Kielichami poszliśmy urodzinowo do Primusa, wygraliśmy jeden mecz w bilarda i najebawszy się 4 piwami trzeba było wracać do domu :D Taka szybka piłka;P I jeszcze w ten sam weekend jeździliśmy MDP po stawach.. lol :D Polecam :D

Jebłem. ;]

4 komentarze:

  1. To ja jebnąwszy komentarz. Bo kurde, żadnego tu niby znaczącego szczegółu prawie nie ma, a i tak się uśmiałam :D Ale żeby aż tyle nie pamiętać? Została Ci naprawdę tylko kupa mięci Chmury xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahahahahahahahahahahha
    mi się przypomniało "a co to jest pałatka?" "mam nadzieję, ze się nie dowiesz..." no i wykrakał :P
    Buka!

    OdpowiedzUsuń
  3. No i co? I nie ma mojego komentarza, którego napisałam kiedyś, a już nie pamiętam, co wtedy w nim zawarłam :( Jak to się stało?

    OdpowiedzUsuń
  4. myślałem że skasowałaś :P

    OdpowiedzUsuń