Ale to było dobre :D Minęło już kilka dni od tego zdarzenia i oto dojrzałem do tego żeby je tutaj wspomnieć :) Telefon zadzwonił i mnie rozproszył :< O czym ja to? Atak! Na Jaremo! O studniówce :D Nogi mnie już nie bolą, ale bolały, a to dobry znak po imprezie i nie oznacza to wcale że uciekł nam autobus i trzeba było iść z buta :P To od tańczenia i to nie tylko poloneza :) Te wszystkie dziewczęta.. i to tak wystrojone :) Jak tu nie lubić studniówek? A za 2 lata znowu idę ;P To była bardzo dobra zabawa, dziękuję Paulinie i jej znajomym też :)
A teraz idę ćwiczyć, jutro muszę zagrać tak:
Podlizuj się do Kajki, może na studniówkę też Cię zaprosi :D
OdpowiedzUsuńSłuchaj, za dwa lata to i ja Cię mogę zaprosić :D
OdpowiedzUsuńTeż chcę na studniówkę iść! :P
OdpowiedzUsuń